Moje propozycje na długi weekend czyli co będę oglądać w majówkę? cz. 1

Co Kamila będzie oglądać w majówkę?

Aby urozmaicić trochę moje blogowe dziecko postanowiłam, że podzielę się z Wami tytułami, które zajmą mnie przez całą, zapowiadającą się deszczowo, majówkę. Najważniejsze postanowienie? Detoks od seriali. Zero, null. Dwie serie "Elementary" i kilka krotne oglądanie "Sherlock'a" (którego na swoje nieszczęście posiadam wszystkie sezony na DVD) to spore przebranie miarki. Tak więc postanowiłam, ze majówkę spędzę stu procentowo filmowo. I jest nawet ogromna szansa, że niektóre tytuły z listy poniżej niedługo dostąpią zaszczytu wystąpienia tutaj w postaci recenzji ;)

Nie zanudzając, przejdźmy do rzeczy. 

Jako, że majówka (przynajmniej w teorii)  równa się wiosna, wysokie temperatury to ja osobiście czuję się zachęcona do oglądania w miarę lekkich i przyjemnych produkcji, przy których będę mogła zarówno głęboko wczuć się w historię bohaterów jak i jednocześnie zachować trochę dystansu, a nawet uśmiechnąć się. Także gatunkiem, w który mam zamiar celować w ten piękny długi weekend jest zdecydowanie: dramat/komedia obyczajowa (ale nie tylko!) no i oczywiście coś z klasyki. Poniżej macie zestawienie filmów, które wpisałam na moją majówkową listę życzeń.

"Purpurowa róża z Kairu"

reż. Woody Allen

rok produkcji: 1985

gatunek: dramat, komedia

"Proces" 

reż. Orson Welles

rok produkcji: 1962

gatunek: psychologiczny, dramat

"Wojna Domowa"

reż. Stephan Elliott

rok produkcji: 2008

gatunek: komedia obyczajowa

"Bulwar zachodzącego słońca"

reż. Billy Wilder

rok produkcji: 1950

gatunek: dramat, film noir

"Kochanek królowej"

reż. Nikolaj Arcel

rok produkcji: 2012

gatunek: melodramat, historyczny

"Niebezpieczna metoda"

reż. David Cronenberg

rok produkcji: 2011

gatunek: dramat, biograficzny

"Niewinne kłamstewka"

reż. Guillaume Canet

rok produkcji: 2010

gatunek: dramat, komedia

W drugiej części postu podzielę się z Wami kolejnymi produkcjami, które planuję obejrzeć w majówkę. Mam nadzieję, że mój post kogoś zainspirował. Pogoda ma być okropna więc jaki znajdziemy lepszy sposób na spędzenie długiego weekendu? Oczywiście oglądając filmy!