Kinofilizm zaawansowany czyli o bez wątpienia najcudowniejszym uzależnieniu na świecie.

środa, 23 kwietnia 2014

"Baczyński" - tragiczna historia wielkiego poety.



„Jadąc przez wieki umarłem już tyle lat temu
i fantom twarzy wkleiłem w lustra okien.
Mijam tekturowych dróżników, głębokie
dworce bezruchu w ciszy, której nie można przemóc.
A ty czekasz, płaczesz, nie uradzisz
nocy podróżnej, ciężaru ostatniej stacji jawy.
Mój pociąg nadejdzie ze wszystkich stron naraz.
sypiąc zamiast dymu
liście czarne i krwawe.”

fragm. wiersza „Ballada o pociągu”, źródło: baczynski.art.pl


Postaci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego chyba nie potrzeba nikomu przedstawiać. Mimo tego, iż uważam, że zapewne około 90% czytelników tego bloga oglądało film z M.Kościukiewiczem w roli głównej, uważam, że krótka notka na jego temat obowiązkowo powinna się tutaj znaleźć.

Film zrealizowany jest w bardzo ciekawy dokumentalno-fabularny sposób. Wypowiedzi bliskich poety, ostatnich żyjących członków Jego rodziny przeplatane są fabularnymi scenami ukazującymi wojenną rzeczywistość. W międzyczasie możemy też przyjrzeć się przepięknym młodym ludziom (co ciekawe, amatorom!) recytującym utwory poety. Jedynym małym minusem jest czas trwania produkcji – moim zdaniem jednak było troszkę za krótko, po seansie czułam lekki niedosyt. W związku z czym zabrałam się za czytanie poezji Baczyńskiego, przypominając sobie za razem parę tekstów z liceum. 


Moim zdaniem Kościukiewicz dobrze poradził sobie z tą bądź co bądź, ciężką rolą. Film ten miał z zasady uświadomić młodym Polakom, że twórczość Baczyńskiego jest nieśmiertelna, piękna, uniwersalna. 


Film spotkał się z ogromną falą krytyki. Rzeczywiście, jeśli planujecie obejrzeć ten film po to, żeby dowiedzieć się jak najwięcej na temat życia Krzysztofa, to raczej darujcie sobie seans. Boli mnie to, że tak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że głównym nurtem filmu nie jest jako taka sucha biografia poety a jego poezja, jego dojrzewanie nie w sensie fizycznym ale właśnie dojrzewanie jako poety. 


„Kiedy mnie jak boga - przez tysiąclecia nie znanego - wyklęto,
znam drogę krzyżowej mądrości – obojętność.” 

fragm. wiersza „Ostatni Wiersz”, źródło: baczynski.art.pl 






źródła:
film.dziennik.pl
cjg.gazeta.pl
commons.wikimedia.org