Kinofilizm zaawansowany czyli o bez wątpienia najcudowniejszym uzależnieniu na świecie.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

"Kochankowie" - miłosny trójkąt z (nie)szczęśliwym zakończeniem.



Do obejrzenia filmu "Two Lovers" zachęcił mnie nikt inny jak Joaquin Phoenix, którego bardzo szanuję i wielbię. Film został nakręcony w roku 2008  przez James'a Graya , którego najnowsze dzieło "Imigrantka" niedługo wchodzi do polskich kin. "Kochankowie" to dramat, w którym główny bohater, nie do końca zrównoważony, pakuje się w miłosny trójkąt.


Dramat przedstawia historię Leonarda, który stara się w jakiś sposób podzielić swoje uczucia pomiędzy dwie kobiety: córkę przyjaciół rodziny, Sandrę (Vinessa Shaw) oraz piękną sąsiadkę Michelle (Gwyneth Paltrow). Mężczyzna ma dość burzliwą przeszłość, ma bardzo słabą psychikę, łatwo go zranić a dla uczucia i ukochanej kobiety jest w stanie zrobić niemal wszystko. Przez to, że chciałby dla wszystkich jak najlepiej, nie zwierza się rodzicom ze swojej miłosnej fascynacji i planuje ucieczkę z domu niczym zbuntowany nastolatek.


filmweb.pl
Prawdę mówiąc gdy zaczynałam oglądać ten film spodziewałam się czegoś lekkiego. Nic z tych rzeczy. Reżyser pokazuje nam nieprzeciętny dramat z romansem w tle. Główny bohater nie mogąc poradzić sobie z własnymi problemami, oddaje się w wir uczucia do pięknej sąsiadki. Jest w stanie pozostawić całe swoje życie, ustabilizowaną pozycję w pracy dla kobiety. Mając w myślach wspomnienie zmarłej narzeczonej, mogę przypuszczać iż bał się kolejnego osamotnienia, nie poradziłby sobie z kolejną stratą bliskiej osoby. Reżyser nadzwyczaj dobrze operuje psychologią postaci, która odwraca (przynajmniej moim zdaniem) naszą uwagę od innych niedociągnięć. Jednak jedną z ostatnich scen, w której bohater stoi nad brzegiem morza, reżyser zdobył moje serce.

Moim zdaniem rodzice Leonadra zostali ukazani w nie do końca poprawny sposób: w moim mniemaniu są oni nadopiekuńczy, świadczy o tym chociażby to, że skrupulatnie dbają o to, by syn zażył lekarstwa, pytają dokąd wychodzi a na domiar wszystkiego starają się swatać go, ponieważ ślub z córką przyjaciół byłby dobry dla interesów. Zastanówmy się przez chwilę, czy na pewno o to chodzi w rodzicielstwie? 

Nie jest to film, przy którym opływałabym w zachwyt jednak daleko mu do płytkiego romansidła. Moim zdaniem zasługuje na solidną siódemkę ;)


film.list.co.uk